Krótki oddech

Po tygodniowym intensywnym przyswajaniu wiedzy w czasie sesji zimowej w naszym seminarium, wyjechaliśmy na kilka dni odpoczynku.

Za bazę noclegowo-wypadową posłużył nam dom salezjański w Witowie, gdzie wiele lat pracował i był proboszczem nasz ks. Katecheta Sylwester Rozemberg. Czas spędzaliśmy aktywnie, podzieleni na grupy zgodnie z zainteresowaniami. Część z nas skorzystała z zimowej aury i jeździła na nartach i snowboardzie. Udało się nawet odwiedzić olbrzymi kompleks narciarski w Białce Tatrzańskiej. Cztery osoby w czasie tego wyjazdu założyły narty po raz pierwszy w życiu. Po godzinie z instruktorem byli już w stanie samodzielnie zjeżdżać z mniejszego stoku. Pokazuje to, że młodzi salezjanie nie boją się zdobywać nowych umiejętności przydatnych w pracy z młodzieżą. Wśród nas byli też miłośnicy górskich wędrówek. W ciągu pierwszych dni udało im się przejść niżej położone szlaki. Warto dodać, że zimą w górach potrzebna jest szczególna roztropność, a w czasie naszego pobytu w Tatrach ogłoszono 4 stopień zagrożenia lawinowego. W związku z tym miłośnicy gór skorzystali z oferty Term Chochołowskich i spędzili czas bezpiecznie i przyjemnie, a góry podziwiali przez okna kompleksu.

W drodze powrotnej do Krakowa odwiedziliśmy jeszcze rodziców kl. Damiana Sukty w rodzinnym domu w Węglówce. Trzeba zaznaczyć, że w naszym zgromadzeniu relacje z rodzinami są bardzo ważne i przy okazji wspólnych wyjazdów często zabieramy współbraci na kawę do naszych domów. Od poniedziałku zaczyna się drugi semestr nauki i formacji. Będzie nas już mniej, bo diakoni udają się na praktyki ale po takim odpoczynku na pewno damy radę.

Tekst: kl. Piotr Warzocha SDB