Wyniki wyszukiwania dla:

Jest Boże Narodzenie

Wspólna Wigilia jest bardzo ważnym wydarzeniem w każdej polskiej rodzinie. Tak też jest w naszej salezjańskiej wspólnocie. Jednakże, z różnych względów, spotkanie opłatkowe mieliśmy w tym roku dwa dni wcześniej. 

Choinki ubrane, stoły nakryte, zapach świątecznych potraw w kuchni i…  zostało tylko włożyć figurkę małego Jezusa do żłóbka w przygotowanej stajence. Pierwsza gwiazda na niebie… można rozpoczynać. Wspólna modlitwa w kaplicy i początek świętowania w jadalni. Poświęcenie opłatków, fragment Ewangelii o narodzeniu Jezusa, życzenia ks. Dyrektora Adama Paszka i łamanie się opłatkiem, które nie miało końca. Poza życzeniami, wielu współbraci dziękowało sobie za wiele dobra, którego wzajemnie od siebie doświadczyli, a także, wielokrotnie nie brakowało słów przeprosin. Kto zakończył składanie życzeń, mógł spokojnie usiąść do stołu i zjeść tradycyjne potrawy: barszcz z uszkami, zupę grzybową, pierogi, rybę i śledzia, kapustę z fasolą i wiele innych.

Czekały na nas jeszcze Jasełka: aniołowie, pasterze, królowie, a także postać śmiertki i dziewczynki z zapałkami – przyszli oni do żłóbka, gdzie był maleńki Jezus z rodzicami i oddali Mu pokłon. Wszystkiemu towarzyszył wspólny śpiew kolęd i radość bycia razem. Był też mikrofon, który podawaliśmy sobie z rąk do rąk. Kto go trzymał, opowiadał swoje przeżycia związane z czasem świąt Bożego Narodzenia. Wiele ciekawych historii z domów rodzinnych, śmiesznych anegdot z czasów dzieciństwa i różnych tradycji w świętowaniu tego okresu. Wszystko zakończone modlitwą i podziękowaniem za ten wspólnie przeżyty czas – czas bycia razem, budowania wspólnoty, świętowania Bożego Narodzenia.

Sam dzień tegorocznej Wigilii w naszym seminaryjnym domu był całkowicie inny niż zwykle. Do tych, którzy zostali na święta we wspólnocie dołączyli współbracia ze Wspólnoty Duszpasterstwa Młodzieżowego, z Pychowic oraz… tradycyjne puste miejsce przy wigilijnym stole zajęło około 30 osób z Ukrainy, które mieszkają obecnie w naszym domu.

Rozpoczęcie wspólną modlitwą, wysłuchanie ewangelii o narodzinach Jezusa w języku polskim i ukraińskim, poświęcenie opłatków i życzenia ks. Dyrektora Adama Paszka. Mocno wybrzmiały życzenia o pokój. Pokój w sercach, pokój w rodzinach, ale szczególnie pokój w Ukrainie i na świecie, aby każdy mógł żyć z całą rodziną w swoim domu. Kolejno łamanie się opłatkiem i spożywanie tradycyjnych potraw przy wigilijnym stole. Wszystko w miłej atmosferze, którą ubogacało kolędowanie w języku polskim, ukraińskim, a także angielskim w wykonaniu kl. Bwalyi z Afryki. Dzieci, których uśmiechy na twarzach nie miały końca, wniosły w ten dzień niezwykłą radość – radość płynącą z nadziei, że mimo wielu trudności – Bóg jest blisko nas.

Święta Bożego Narodzenia w naszym seminarium były niezwykłym czasem, który pokazał, że jesteśmy jedną wielką rodziną, otwartą na innych, w których odnajdujemy przychodzącego Boga na świat. Był to czas, który ze względu na obecną sytuację w Ukrainie zostanie na długie lata w wielu sercach. Doświadczyliśmy, przytaczając słowa Matki Teresy z Kalkuty, że: zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata i wyciągasz do niego ręce, jest Boże Narodzenie. Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać, jest Boże Narodzenie. Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz uciskają ludzi w ich samotności, jest Boże Narodzenie. Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei „więźniom”, tym, którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego, moralnego i duchowego ubóstwa, jest Boże Narodzenie. Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze, jak bardzo znikome są twoje możliwości i jak wielka jest twoja słabość, jest Boże Narodzenie. Zawsze, ilekroć pozwolisz by Bóg pokochał innych przez ciebie, zawsze wtedy, jest Boże Narodzenie.

Tekst: kl. Aleksander Ficek SDB
Zdjęcia: kl. Maciej Cendrowski SDB


Podziel się tym wpisem: