Wyniki wyszukiwania dla:

Memento Mori, czyli dzień skupienia

Nauka czy modlitwa, modlitwa czy nauka, a może jednak da się to jakoś połączyć? A może nawet obie przestrzenie idealnie do siebie pasują? Sprawdźmy…

Poniedziałek w ostatnim tygodniu roku akademickiego rozpoczęliśmy jak praktycznie zawsze zgromadzenia się wokół Eucharystycznego stołu i posilenia naszych dusz Chrystusowym ciałem i krwią. Mszą, której przewodniczył ks. Roman Mazur. W ten sposób rozpoczęliśmy ostatni przed wakacjami dzień skupienia.

Można powiedzieć, że owo skupienie było nawet podwójne, ponieważ na zakończenie sesji umysły wielu współbraci skierowane są na powtarzaniu wiedzy zdobytej podczas wykładów przed ostatnimi egzaminami. Nie mniej jedno drugiemu wcale nie przeszkadza, a nawet wręcz przeciwnie. Skupienie na Panu Bogu uświęca czas nauki, a Ewangelia do której w swoim kazaniu odniósł się główny celebrans tylko potwierdziła, że sam Bóg chciał od nas tego dnia zwolnienia, wyciszenia i wejścia w głąb siebie by z Jego pomocą powyciągać drzazgi z własnych oczu, a nie belki z cudzych.

Drugim momentem spotkania był czas wspólnej modlitwy liturgią godzin, odśpiewania litanii do Najświętszego serca Jezusa i adoracji Chrystusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Niebagatelne było również zakończenie naszych modlitw, którym w takich dniach jest modlitwa o dobrą śmierć oraz krótkie słówko ks. Dariusza Porzucka, który w oparciu o słowa. Ks. Pawlukiewicza zwrócił uwagę na właściwą optykę życia polegającą na wyzbyciu się narzekania.

Dla chrześcijanina to dosyć istotne by żyć w przekonaniu, że obecnie przeżywany dzień może być tym ostatnim, a fakt ten nie powinien napawać lękiem, ale nadzieją, pochodzącą z faktu Zmartwychwstania Chrystusa. Oswoić się z tą myślą i robić wszystko co możliwe, aby być gotowym na spotkanie z Panem to właśnie zadanie każdego z Jego uczniów. I właśnie temu mają służyć dni takie jak te.

Sesja, tak jak i cały ten rok akademicki dobiegają końca i wierzymy, że napełnieni wiedzą oraz, nade wszystko, Duchem Świętym pójdziemy w wakacje do młodych do których posyła nas Pan Bóg.

Tekst: Dominik Nowak SDB
Zdjęcia: Michał Cebulski SDB


Podziel się tym wpisem: