
Podziękowanie ustępującym dziekanom
Rok minął bardzo szybko. Dla ustępujących dziekanów, jeszcze wtedy kleryków, już teraz diakonów, był to czas szczególnej służby i poświęcenia. Nadszedł moment, by im podziękować.
Dużą wspólnotę zakonną można porównać do płynącego statku. Wiadomym jest, że nie każdy z nich wygląda tak samo. Różnią się nie tylko wielkością, rodzajem napędu, ładunku, ale także załogą. Kto inny pływa kutrem rybackim, a kto inny wielkimi żaglowcami. Tak złożoną i różnorodną wspólnotę formacyjną można porównać do pirackiego statku. Nie zawsze łatwo ogarnąć załogę, czasami dzieją się nieprzewidziane rzeczy, wybuchają pożary. Niech ta metafora wystarczy do tego, by wyrazić wdzięczność i uznanie dk. Krzysztofowi Papierzowi SDB, który pełnił funkcję dziekana głównego. Niewątpliwie wymagała ona od niego dużego poświęcenia, pracy i rzetelności.
Różnorodność osób, to różnorodność charakterów, pasji, upodobać, czasami też humorów i wrażliwości. Stąd niezwykle trudnym jest znalezienie takiej propozycji czy oferty, która zadowoliłaby każdego albo chociaż stanowiła odpowiedź na potrzeby wielu. Tego trudnego zadania przed rokiem podjął się dk. Damian Mackiewicz SDB. W minionym czasie pełnił on rolę dziekana kulturalnego, dbając o rozwój wrażliwości na piękno i sztukę u jego współbraci. Tę trudną rolę pełnił niezwykle odpowiedzialnie, twórczo i z wyczuciem, za co otrzymał zasłużone podziękowania.
Odpowiedzialnym za liturgię w minionym roku był dk. Paweł Gulka SDB. Jego służbę można porównać do znanego w starożytności zwyczaju oddawania czegoś z siebie na rzecz całej społeczności. Był to nie tyle przymus co dobry obyczaj, nie przymus, jednak odstąpienie od niego było nietaktem, albo wręcz obrazą wobec wspólnoty obywateli. Hojna ręka i otwartość gwarantowały życzliwość, uznanie i szacunek. Służba na rzecz wspólnoty zakonnej z pewnością kosztowała wiele – zwłaszcza czasu i nerwów, wymagała dyspozycyjności i elastyczności, czego nie zabrakło dk. Pawłowi, za co otrzymał słowa wdzięczności od współbraci.
Z pewnością doświadczenie służby na rzecz wspólnoty jest twórcze i rozwojowe. Oby takim pozostało we wspomnieniach ustępujących już dziekanów. To kapitał, który może owocować w przyszłości.