Savionalia są tu!
Savionalia są tu! – ten okrzyk jest doskonale znany przez uczestników tegorocznych Savionalii. W miniony weekend, do naszego domu na Łosiówce przyjechało niemal 500 młodych osób, by uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu.
Savionalia to święto młodych. Nazwa i termin wydarzenia są związane ze św. Dominikiem Savio, którego liturgiczne wspomnienie obchodzimy piątego maja.
Zaczęliśmy w piątek prezentacją grup. Każda grupa miała za zadanie przedstawić się tak, aby w kreatywny sposób zainteresować pozostałych uczestników. Tak, oto na przykład, animatorzy z Kielc przebrali swojego kierownika za… słoik majonezu. Przyjezdnych grup było tak dużo, że część prezentacji odbyła się dopiero w sobotę. Po zamknięciu sceny, udaliśmy się do kaplicy na adorację Najświętszego Sakramentu. Poprowadził ją zespół Łaska z Oświęcimia. Nasz dom nie jest w stanie pomieścić tak wielu gości, dlatego po adoracji, niektórzy musieli rozjechać się po Krakowie na nocleg.
Sobotę rozpoczęliśmy w najlepszy możliwy sposób, czyli Mszą świętą. Następnie, dokończyliśmy prezentacje grup na scenie i rozeszliśmy się na konferencje. Sobotnie popołudnie popsuł nam deszcz, dlatego musieliśmy wdrożyć w życie plan B. Zaplanowany turniej dominikowy zamiast na zewnątrz, odbył się w różnych częściach naszego domu. Jeśli komuś nie przeszkadzała pogoda, to mógł uczyć się jazdy na monocyklu, czy pograć w tzw. ziemniaka. Oprócz tego odbył się konkurs fotograficzny i konkurs wiedzy o ks. Bosko.
Wieczorem, na szczęście się przejaśniło. Na szczęście, bo dochodziła godzina rozpoczęcia koncertów. Na scenie wystąpili: ks. Jakub Bartczak, None Rhyme&NDP (czyli nasi współbracia – Norbert i Dominik) oraz Siewcy Lednicy. Na zakończenie dnia zaśpiewaliśmy Apel i wysłuchaliśmy słówka kl. Pawła i kl. Czunga, którzy nazajutrz mieli złożyć śluby wieczyste w Towarzystwie Salezjańskim.
Niedziela była bardzo wymagająca. Rozpoczęliśmy ją modlitwą i podsumowaniem Savionalii. Puchar przechodni za najlepsze wyniki w rywalizacji turniejowej wygrała Skawa. Również, podczas podsumowania, spore grono animatorów otrzymało certyfikaty ukończenia Szkoły Animatora Salezjańskiego (SAS) oraz bluzy. Niedzielne przedpołudnie miało także akcent misyjny, ponieważ ostatniego dnia Savionalii, tak jak co roku, odbyło się posłanie wolontariuszy. Wydarzenie zakończyliśmy uroczystą Mszą świętą, podczas której nasi współbracia: Paweł Murias i Hung Trung Nguyen, ślubowali na zawsze służyć Bogu, realizując charyzmat salezjański (o samych ślubach w oddzielnym artykule). Podczas wielu podziękowań, które wybrzmiały w kaplicy, jedne miały szczególne znaczenie. Ksiądz Łukasz Torbicki, w imieniu nas wszystkich, wyraził wdzięczność ks. Andrzejowi Królowi, który po raz ostatni organizował Savionalia. Od przyszłego roku, te ciężkie brzemię spocznie na barkach nowego młodzieżowca.
Cieszymy się, że gościliśmy w naszym domu tak wielu młodych ludzi. Nie pozostaje już nic innego, jak tylko powiedzieć – do zobaczenia w przyszłym roku na Savionaliach!